Koło ratunkowe dla kredytobiorców walutowych

rafal chmielewski        25 maja 2015        Komentarze (0)

Z wielu orzeczeń mających za przedmiot kredyty walutowe warto przestudiować stosunkowo niedawny wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 7 XI 2014 r. (sygn. I C 554/14), gdyż zawiera on rozstrzygnięcie i uzasadnienie interesujące obie strony umowy kredytu – banki i ich klientów będących konsumentami. Został on wydany w wyniku powództwa kredytobiorcy przeciwko bankowi o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego.

Sąd Okręgowy zreasumował zarzuty powódki w trzech grupach: (i) kwestionowanie ważności zawartej z bankiem umowy kredytowej (podnosząc, iż w rzeczywistości była ona umową o finansowy instrument pochodny, zawartą z pominięciem szczegółowych regulacji prawnych i przez to nieważną), (ii) zakwestionowanie wypowiedzenia umowy (niewymagalność roszczenia ujętego w bankowym tytule egzekucyjnym), oraz (iii) podniesienie abuzywności niektórych klauzul umownych, co w efekcie powodować miało niewłaściwe ustalenie wielkości rzeczywistej wierzytelności banku. Sąd w wyniku prowadzonych rozważań oddalił zarzuty wskazane w pierwszych dwóch grupach, natomiast uznał, że niektóre postanowienia przedmiotowej umowy kredytu stanowiły „niedozwolone postanowienia umowne” w rozumieniu art. 3851 k.c.

Spośród postanowień badanych przez Sąd za klauzule niedozwolone zostały uznane dwa postanowienia.

Z pierwszego z nich wynikał obowiązek spłaty rat kredytu bankowego w złotych po uprzednim przeliczeniu raty wg kursu sprzedaży waluty obcej (franka szwajcarskiego) ustalanego przez bank, obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50. Sąd wskazał, powołując się także na uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 7 V 2013 r. (sygn. VI ACa 441/13), że postanowienie to „daje możliwość uzyskania korzyści finansowych stanowiących dla kredytobiorcy dodatkowe koszty kredytu, których oszacowanie nie jest możliwe.

Czynniki obiektywne, a zatem sprawdzalne z punktu widzenia konsumenta, jak w szczególności wysokość rynkowych kursów wymiany franka szwajcarskiego, tylko częściowo wpływają na ostateczny koszt kredytu ponoszony przez konsumenta, skoro kurs sprzedaży waluty obcej określony w tabeli kursowej pozwanej zawiera marżę kupna lub sprzedaży, która to wartość jest zależna wyłącznie od woli pozwanej. Również w ocenie tutejszego Sądu, taka regulacja stanowi o naruszeniu przez pozwaną dobrych obyczajów, które nakazują, aby ponoszone przez konsumenta koszty związane z zawarciem umowy były możliwe do przewidzenia.”

Sąd wskazał, że postanowienie o podobnej treści zostało uznane za niedozwolone postanowienie umowne na mocy wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie – Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 27 XII 2010 r. (sygn. XVII AmC 1531/09), i wpisane przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta do rejestru klauzul niedozwolonych.

Rozważania prowadzone na tle powyższego postanowienia doprowadziły Sąd Okręgowy w Szczecinie do zakwestionowania drugiego postanowienia badanej umowy, które przewidywało, że kwota kredytu udzielonego powódce w złotych polskich była przeliczona na franki szwajcarskie według kursu kupna tej waluty określonego na podstawie jej kursu z tabeli kursowej z dnia i godziny uruchomienia kredytu: „Skoro bowiem postanowienie to przewidywało waloryzację kredytu na dzień i godzinę jego uruchomienia według kursu franka szwajcarskiego ustalonego w tabeli (…) (…) i bez podania precyzyjnych reguł sposobu ustalania tego kursu, oznacza to, że można odnieść do niego wszystkie powyższe argumenty dotyczące dowolności w ustalaniu przedmiotowego kursu przez bank. Zatem również postanowienie wskazane w § 7 ust. 1 umowy musi być uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy powódki”.

W konsekwencji Sąd przyjął, że powódka nie była związana tymi postanowieniami umowy, z których wynikała konieczność indeksacji waluty kredytu za pośrednictwem franka szwajcarskiego. Sąd uznał, że powódka „poprzez skuteczne podważenie wiążącej mocy wskazywanych przez nią klauzul umownych, wykazała niezasadność roszczenia pozwanej stwierdzonego w bankowym tytule egzekucyjnym przynajmniej w pewnej części”.

Jednocześnie pozwany bank nie podjął próby ustalenia wierzytelności jaka mu przysługiwała po uwzględnieniu faktu braku związania stron klauzulami waloryzacyjnymi, co w efekcie uniemożliwiło utrzymanie tytułu wykonawczego w mocy chociażby w części. Procesowo, Sąd Okręgowy uwzględnił powództwo w najważniejszym merytorycznie zakresie poprzez pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego w całości w stosunku do powódki.

Uzasadnienie powyższego wyroku będzie ważnym punktem odniesienia do innych tego typu spraw z uwagi na obszerne rozważania doktrynalne, uwzględniające również dorobek innych sądów. Zawarte tam stwierdzenia są ważne dla banków – mogą dokonać przeglądu stosowanych przez siebie umów (wzorców) pod kątem zakwestionowanych klauzul. Z drugiej strony, są one istotne także dla kredytobiorców w toku dokonywania oceny czy umowy, których są stronami nie zawierają postanowień podobnych do zakwestionowanych przez Sąd Okręgowy w Szczecinie.

Jeżeli chcesz skorzystać z pomocy prawnej, zapraszam Cię do kontaktu:

tel.: +48 600 042 143e-mail: pawel@kawarski.com

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Następny wpis: