Mocny film wczoraj widziałem, „Naprzeciw bankom”, mocny nie ze względu na dynamiczną akcję, kaskaderskie popisy lub efekty specjalne, lecz z uwagi na to, że zawierał dramatyczne relacje kredytobiorców i o kredytobiorcach poszkodowanych przez tzw. kredyty walutowe. Mimo, że był to jedynie film dokumentalny, zawierał świadectwa ludzkich dramatów bardziej poruszających niż scenariusze filmów sensacyjnych.
Zainteresowani tematyką filmu mogą zapoznać się zaproszeniem producenta TVP, a także wysłuchać wywiadu z reżyserem Andrzejem Kałuszko.
Jakkolwiek film nie zawiera analiz prawnych ani obliczeń finansowych, może być on potraktowany jako skromna realizacja zasady audiatur et altera pars w sytuacji, gdy strona bankowa jest daleko szerzej reprezentowana w dyskusji publicznej. Najświeższym przykładem tego jest „INFORMACJA w zakresie skutków projektu ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki. Wpływ na instytucje kredytowe” przygotowana przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (opublikowana 15 III 2016 r.). Raport ten jest również omówiony w prasie (artykuł opublikowany w dzienniku „Rzeczpospolita„).
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }