W ostatnich dniach opublikowano kilka artykułów o wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 29 kwietnia (sygn. VI C 1713/15): „Sąd hojniejszy od polityków ws. kredytu we frankach”, „Sąd zawstydził prezydenta. I… zgodził się na przewalutowanie kredytu frankowego”, a także „Precedensowy wyrok frankowy” (w tym miejscu dziękuję moim Klientom – Pani Agnieszce i Panu Pawłowi za nadesłanie linków).
W największym skrócie z tych publikacji wynika:
– sąd uznał, że klauzula „waloryzacyjna” nie wiązała klienta banku od początku umowy kredytowej,
– kredyt wypłacony w złotych nie mógł zostać przeliczony na franki szwajcarskie ani raty we frankach nie mogły być przeliczane na złote wg aktualnego kursu,
– w mocy pozostała klauzula umowna o oprocentowaniu według stawki LIBOR,
– wierzytelność z tytułu kredytu wyrażonego w złotych obliczona wg LIBOR była niższa od wpłaconej faktycznie przez klienta,
– pozwoliło sądowi to na stwierdzenie nadpłaty po stronie banku i w konsekwencji zasądzenie jej zapłaty na rzecz klienta, zgodnie z jego żądaniem.
Tytuły i treść cytowanych publikacji brzmią nieco sensacyjnie, lecz z prawnego punktu widzenia wyrok ten jest jak najbardziej zrozumiały, bowiem zgodnie z art. 3851 § 1 zd. pierwsze kodeksu cywilnego „postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne)„.
Uznanie przez sąd klauzuli indeksacyjnej za niedozwoloną oznacza automatycznie, że nie można jej stosować, a skoro nie można jej stosować, to kredytu udzielonego w złotych nie można przeliczać na walutę obcą, i w istocie jest … on kredytem złotowym. Takie stanowisko zajmowałem w poprzednich notatkach.
W kilku wyrokach zastosowało podobną interpretację rozstrzygając sprawy na korzyść kredytobiorców, tytułem przykładu, wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie z 7 XI 2014 r. (sygn. I C 554/14).
Na marginesie, omówienie tego wyroku było przedmiotem mojego pierwszego wpisu na blogu pt. „Koło ratunkowe dla kredytobiorców walutowych”, blisko rok temu(!).
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }