W poprzedniej notatce „Sąd: indeksacja nie wiąże kredytobiorcy” sygnalizowałem korzystny dla kredytobiorcy wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia z 29 kwietnia 2016 r. Dzisiaj, dzięki mojemu znajomemu z Facebook’a, zapoznałem się z uzasadnieniem tego wyroku opublikowanym na „Portalu orzeczeń Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie”.
Sąd rozpatrywał roszczenie o zapłatę badając następujące klauzule kredytowe:
- 7 ust. 1 „(…) udziela Kredytobiorcy na jego wniosek, kredytu hipotecznego przeznaczonego na cel określony (…), w kwocie określonej (…), waloryzowanego kursem kupna waluty w CHF według tabeli kursowej (…) Banku S.A. Kwota kredytu wyrażona w CHF określona jest na podstawie kursu kupna waluty CHF z tabeli kursowej banku z dnia i godziny uruchomienia kredytu”;
- 12 ust. 4 „raty kapitałowo- odsetkowe spłacane są w złotych po uprzednim ich przeliczeniu wg kursu sprzedaży CHF z tabeli kursowej (…) Banku S.A., obowiązującego na dzień spłaty z godziny 14:50.”
Najistotniejsze twierdzenia uzasadnienia są następujące.
– W odniesieniu do uznania powyższych klauzul za niedozwolone:
„W ocenie Sądu abuzywność spornych postanowień umownych przejawia się po pierwsze w tym, że klauzule te nie odwoływały się do obiektywnych wskaźników, na które żadna ze stron nie miała wpływu, lecz pozwalały wyłącznie bankowi na określenie miernika wartości wedle swojej woli. Na mocy spornych postanowień to pozwany bank mógł jednostronnie i arbitralnie, a przy tym w sposób wiążący, modyfikować wskaźnik, według którego obliczana była wysokość zobowiązania kredytobiorcy, a tym samym mógł wpływać na wysokość świadczenia powoda. (…) Umowa kredytu nie przedstawiała w sposób przejrzysty konkretnych działań mechanizmu wymiany waluty obcej, tak by powód był w stanie samodzielnie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z umowy konsekwencje ekonomiczne. Powód nie znał sposobu, w jaki bank kształtował kurs CHF, zwiększając go bądź zmniejszając wedle swego uznania. Umowa nie dawała powodowi żadnego instrumentu pozwalającego bronić się przed decyzjami banku w zakresie wyznaczanego kursu CHF, czy też weryfikować je. (…)
Treść kwestionowanych postanowień umożliwiała bankowi jednostronne kształtowanie sytuacji konsumenta w zakresie wysokości jego zobowiązań wobec banku, przez co zakłócona została równowaga pomiędzy stronami przedmiotowej umowy. To powodowało, że postanowienia te były sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz w sposób rażący naruszały interesy konsumentów. Pozwany przyznał sobie prawo do jednostronnego regulowania wysokości rat kredytu waloryzowanego kursem CHF poprzez wyznaczanie w tabelach kursowych kursu sprzedaży/kupna franka szwajcarskiego oraz wartości spreadu walutowego (rozumianego jako różnica pomiędzy kursem sprzedaży a kursem zakupu waluty obcej).”
– W odniesieniu do stwierdzenia skutków uznania powyższych klauzul za niedozwolone:
„Stwierdzenie abuzywności konkretnych postanowień umownych rodzi taki skutek, że postanowienia te nie wiążą konsumenta ex tunc i ex lege. Jak zaś mówi art. 385 (1) § 2 in fine k.c., strony są związane umową w pozostałym zakresie. Skoro zatem klauzule waloryzacyjne zawarte w § 7 ust. 1 oraz § 12 ust. 4 umowy kredytowej są bezskuteczne, należy je usunąć z umowy. Jednocześnie brak jest podstaw, by w ich miejsce wprowadzać inny miernik wartości. Umowa nadal obowiązuje, bez jakiejkolwiek zmiany, poza uchyleniem nieuczciwych klauzul. Sąd nie może uzupełniać umowy poprzez zmianę treści niezgodnego z prawem warunku. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy ekonomicznym skutkiem wyroku jest uzyskanie przez powoda kredytu na warunkach korzystniejszych od występujących na rynku. Skutek taki jest spowodowany wyłącznie zamieszczeniem w umowie przez bank klauzuli sprzecznej z prawem (tak też wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi z dnia 03 lutego 2012 r., sygn. akt III Ca 1207/11).”
Kredytobiorcy mogą korzystać z tych ustaleń i argumentów w kolejnych sprawach dotyczących tzw. kredytów walutowych.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }